Co kraj to obyczaj jak to mówią. W moim domu na Święta robi się makówki i tak naprawdę pieczenie ciast jest już zbędne! 🙂 Jemy je przez cały ten magiczny Czas i zachwycamy się smakiem, na który czekamy cały rok! Zrobić dobre makówki to sztuka…nie mogą być ani za suche, ani za mokre, ani za słodkie, mało cukru też źle…no muszą być idealne! Takie w sam raz!
POTRZEBUJESZ
| ILOŚĆ | SKŁADNIK |
|---|---|
1,5 szt. | duża chałka (strucla) |
300 g | zmielony mak |
1 l | mleko swojskie ( butelka) |
- | cukier |
- | bakalie, orzechy |
PRZYGOTOWANIE
- Chałki podziel na kromki. Na dno miski wsyp mak, cukier, łyżkę posiekanych orzechów/bakali. I tu musisz wyczuć ilość maku i cukru . Na to ułóż pierwszą warstwę chałki i znowu posyp łyżką mak, cukier i bakalie/orzechy. W garnuszku podgrzej mleko – prawie do zagotowania i zalej nim dosyć obficie pierwszą warstwę. Chałka musi być mokra ale też nie może „pływać ” w mleku. Postąp tak z każdą warstwą. Ostatnią warstwę udekoruj orzechami/bakaliami. Jeśli widzisz, że ostatnią warstwa szybko wchłonęła mleko to możesz jeszcze raz zalać mlekiem – nie ma nic gorszego od suchych makówek! Makówki wystudź.
RADA: Do makówek użyj maku, który będzie zmielony krótko przed wykorzystaniem. Nie polecam Ci kupować już mielonego maku ze sklepu – to już nie jest ten sam smak. W każdej pobliskiej piekarni jest raczej możliwość mielenia maku i polecam Ci skorzystać z tej opcji.
